Autor Wiadomość
kusza
PostWysłany: Pon 18:28, 26 Gru 2005    Temat postu:

jest bojer do wzięcia na allegro... za jedyne... 3500 PLN więc.... hmmmmmmm... Laughing
grucha
PostWysłany: Pon 18:06, 26 Gru 2005    Temat postu:

Pirlipatka juz mozna uprawiac sporty wodne na Goczalkowicach. Zakaz zostal zniesiony !!!
Pirlipatka
PostWysłany: Nie 11:25, 25 Gru 2005    Temat postu:

No dokładnie ale chyba już pisałem o tym wyżej Very Happy, chodzi o dokończenie prac. A co do ludzi, którzy latają po goczałowicach to nie bardzo mnie bawi pływajnie w nocy i wypatrywanie policji czy też leśniczego, którzy tylko czekają aby wlepić takim amatorom mocnych wrażeń mandat za latanie po zbiorniku wody pitnej Wink
grucha
PostWysłany: Pią 17:47, 23 Gru 2005    Temat postu:

BTW bojerow i akwenu. Moim zdanie nie trzeba jechac specjalnie na sniadrwy albo na zatoke, mysle ze goczalkowice starczą, a z tego co wiem to tam niektorzy plywaja na bojerach np. ludzie z wisly wielkiej. Idzie nad budowa bojera pomyslec ale narazie trzeba zrobic to co jest do zrobienia. Smile
Pirlipatka
PostWysłany: Pią 13:53, 23 Gru 2005    Temat postu:

No jeśli wyjdziemy w końcu z tego całego bałaganu, który jest w szkutni, doprowadzimy sprzęt do porządku to można by rzeczywiscie pomyśleć na budową takiej piekielnej machiny. A gdzie takiego bojera używać? Ja myśle że w gre wchodzą tylko śniardwy i zatoka Laughing . W zimie można by się wybrać na tydzień nad jeden z tych akwenów i poszaleć. Z tym że to są spore koszta Sad
kusza
PostWysłany: Czw 9:39, 22 Gru 2005    Temat postu:

a propos bojerów, też mnie to kręci i nawet gdybyś chciał to mam książkę na ten temat (jak zrobić itp.) w sumie można by w szkutnie się o to pokusić... tylko pytanie gdzie tego używać?? chechło odpada...
Pirlipatka
PostWysłany: Śro 23:07, 21 Gru 2005    Temat postu:

Jeszcze jedno mi się marzy a pora roku akurat odpowiednia Very Happy Zawsze chciałem polatać na bojerze. Trza by kiedyś zmontowac jakąś ekipe i spróbować. To musi być super, ogromne w porównaniu z tradycyjnym żeglowaniem prędkości Twisted Evil i to tylko dzięki sile wiatru
Pirlipatka
PostWysłany: Sob 17:28, 17 Gru 2005    Temat postu:

Cóż moje marzenia żeglarskie puki co kończą się na tym aby wypłynąć na inny akwen niż bałtyk. Nie mówie, że nasze morze jest złe ale chciałbym spróbować czegoś innego. Może kiedyś pomyślimy nad rejsem po morzu sródziemnym, wiem że jest jak niektórzy twierdzą dla asekurantów ale czemu nie spórbować. A jeśli chodzi o odleglejsze plany to kiedyś chciałbym przekroczyć równik i przejść chrzest równikowy Very Happy

Pozdro a teraz niech inni też się chwalą
grucha
PostWysłany: Śro 23:29, 14 Gru 2005    Temat postu: Kurs.... na Słońce ?

W tym temacie chciałbym, żebyście oderwali się od codzienności i troche wybiegli w przyszłość, pomarzyli... zaplanowali ? Wiem że o marzeniach sie nie mówi ale myśle co ma być to będzie... Chcodzi mi oczywiście o Wasze plany związane z żeglarstwem, miejsca które byście chcieli odwiedzić, dopłynąć, zbadać.... Zyczę wszystkim zeby sie spełniło to wszystko o czym marzycie... (czasem wystarczy tylko chcieć... często się kierują tą myślą...) Zapaszam do dyskusji

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group